Oszukany "na amerykańską żołnierkę"
12 października, 2022Na sygnale / Podkarpacie
Dla mieszkańca powiatu jarosławskiego znajomość nawiązana przez Internet zakończyła się utratą blisko 95 tys. zł. Mężczyzna był przekonany, że rozmawia z amerykańską żołnierką, której chciał pomóc w dotarciu do Polski.
Kilka dni temu do jarosławskiej jednostki policji zgłosił się 49-letni mieszkaniec powiatu jarosławskiego, oszukany przez kobietę, którą poznał za pośrednictwem portalu społecznościowego. Podawała się za żołnierza Stanów Zjednoczonych, aktualnie przebywającą w Syrii na misji pokojowej.
W toku prowadzonej korespondencji kobieta zdobyła zaufanie swojego rozmówcy, obiecała przyjazd do Polski i wspólne zamieszkanie, co wiązało się jednak z kosztami. Poprosiła mężczyznę o wyświadczenie przysługi i odbiór przesyłki, w której miały znajdować się dokumenty. Z relacji kobiety przesyłka została zatrzymana w Czechach i celem jej dalszego przekazania do Polski należało uregulować opłatę. Na ten cel 49-latek dokonał przelewu w kwocie około 20 tys. złotych, na wskazane przez kobietę konto. Kolejny przelew na kwotę 15 tys. złotych, mężczyzna wykonał na poczet opłacenia przylotu i opłacenia certyfikatu covidowego "żołnierki".
- W trakcie rzekomej podróży kobieta poinformowała swojego rozmówcę, że została zatrzymana w Turcji, dlatego też, aby została zwolniona z więzienia, potrzebuje pieniędzy. Mężczyzna na ten cel, zlecił przelewy w kwocie ponad 10 tys. dolarów. Ostatni przelew wykonał w wysokości 1500 dolarów, na podróż kobiety do Stanów Zjednoczonych. Kobieta oświadczyła, że posiada konto w banku, musi je odblokować, a następnie zwróci 49-latkowi wszystkie pieniądze - informuje KPP w Jarosławiu.
Początkiem września, mężczyzna pokazał swojemu synowi zdjęcie biletu lotniczego, który otrzymał od "żołnierki". Syn poinformował go, że bilet został przerobiony za pomocą programu graficznego i to wtedy 49-latek zorientował się, że padł ofiarą oszustwa. Gdy poinformował o tym kobietę, ta zablokowała swojego rozmówcę na wszystkich portalach i kontakt się urwał.
Mężczyzna przekazał kobiecie łącznie blisko 95 tys. złotych, zaciągając na ten cel pożyczki w banku.
W toku prowadzonej korespondencji kobieta zdobyła zaufanie swojego rozmówcy, obiecała przyjazd do Polski i wspólne zamieszkanie, co wiązało się jednak z kosztami. Poprosiła mężczyznę o wyświadczenie przysługi i odbiór przesyłki, w której miały znajdować się dokumenty. Z relacji kobiety przesyłka została zatrzymana w Czechach i celem jej dalszego przekazania do Polski należało uregulować opłatę. Na ten cel 49-latek dokonał przelewu w kwocie około 20 tys. złotych, na wskazane przez kobietę konto. Kolejny przelew na kwotę 15 tys. złotych, mężczyzna wykonał na poczet opłacenia przylotu i opłacenia certyfikatu covidowego "żołnierki".
Początkiem września, mężczyzna pokazał swojemu synowi zdjęcie biletu lotniczego, który otrzymał od "żołnierki". Syn poinformował go, że bilet został przerobiony za pomocą programu graficznego i to wtedy 49-latek zorientował się, że padł ofiarą oszustwa. Gdy poinformował o tym kobietę, ta zablokowała swojego rozmówcę na wszystkich portalach i kontakt się urwał.
Mężczyzna przekazał kobiecie łącznie blisko 95 tys. złotych, zaciągając na ten cel pożyczki w banku.
Źródło: KPP Jarosław
Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!