Dzięki sąsiedzkiej czujności i szybkim działaniom policjantów, pomoc dla seniora przyszła na czas. Samotnie mieszkający senior leżał w swoim domu, na podłodze, bez oznak życia.
Nie od dzisiaj wiadomo, że życzliwy i czujny sąsiad to prawdziwy skarb. Takim przykładem jest sytuacja, do jakiej doszło środę 19 marca, na terenie gminy Dynów. Około południa, z dyżurnym miejskim skontaktowała się kobieta, która poinformował, że sąsiad jej krewnego, przez okno zauważył go leżącego w swoim domu na podłodze bez oznak życia, a drzwi do budynku są zamknięte.  

Na miejsce niezwłocznie udali się policjanci z miejscowego komisariatu, którzy potwierdzili zgłoszenie. Przez okno zauważyli leżącego na podłodze seniora. Mężczyzna nie odpowiadał na ich wołanie, nie był sam w stanie wstać, poruszał jedynie nogą. Mundurowi, w uzgodnieniu z krewną mężczyzny, której nie było na miejscu, podjęli decyzję o siłowym wejściu do domu. Wybili szybę w jednym z pomieszczeń i weszli do środka.

76-latek był bardzo wychłodzony i nie wiedział, gdzie jest i co się z nim dzieje. Funkcjonariusze udzielili mu pierwszej pomocy przedmedycznej. Okryli go kocami i monitorowali jego stan do czasu przyjazdu ratowników medycznych. Z uwagi na utrudniony dojazd do posesji, na miejscu lądował śmigłowiec LPR-u, który przetransportował seniora do szpitala. 

Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. rzeszow112.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.