Tusk: potrzebne są natychmiastowe decyzje, które wesprą polskiego rolnika
25 kwietnia, 2022Wiadomości / Podkarpacie
Ponad 300 osób wzięło udział w spotkaniu z przewodniczącym Platformy Obywatelskiej. O czym mówił Donald Tusk w sali artKina w Krośnie?
Tusk: potrzebne są natychmiastowe decyzje, które wesprą polskiego rolnika
Bezpieczeństwo polskich rolników, to także bezpieczeństwo narodowe; wszyscy na świecie alarmują, że grozi nam poważny kryzys żywnościowy w związku z wojną, dlatego potrzebne są natychmiastowe decyzje, które wesprą polskiego rolnika - powiedział w Korczynie lider PO Donald Tusk.
Tusk, który odwiedził gospodarstwo ogrodnicze w Korczynie (woj. podkarpackie), podkreślił, że jest to pierwsze z cyklu jego spotkań podkarpackich. Podkreślił, że w poniedziałek skupi się na rozmowach dot. polskich rolników. Jak ocenił, to nie jest profesja, która by chroniła przed podwyżkami, jakie przynoszą każdy tydzień i miesiąc w Polsce za sprawą oprocentowanie kredytów i rosnących cen nawozów.
Mówił, że porównując tegoroczny marzec do marca ubiegłego roku, to cena saletry wzrosła z 1200-1300 zł do 6 tys. zł za tonę. Zauważył, że te ceny "skoczyły" w ciągu ostatniego miesiąca o kilkadziesiąt procent, a w ciągu roku - o kilkaset procent. Podkreślał, że ma to wpływ także na produkcję sadzonek warzyw i drzew owocowych.
Pokazał grafikę, z której wynikało, że aby kupić tonę saletry w ubiegłym roku trzeba było sprzedać 800 kg marchewek, a w tym - już 6 ton marchewki. Podobnie - zauważył - w ubiegłym roku, aby kupić tonę tego nawozu trzeba było sprzedać 6 ton jabłek. "Dziś to byłoby 30 ton jabłek" - zaznaczył. Do tego - jak wskazywał - dochodzą ceny nośników energii, w przypadku tego gospodarstwa ekogroszku.
Tusk ocenił, że rząd nie pomaga wystarczająco w tej sytuacji; według niego prawie rok trwało przygotowanie wniosku o dopłaty do ceny nawozu. "Rolnicy mają prawo czuć się oszukani" - przekonywał. Wypominał też rządzącym, że nie dotrzymali obietnicy, że zapewnią polskim rolnikom identyczne dopłaty, jakie mają rolnicy europejscy. Tymczasem - przekonywał Tusk - politycy rządu PiS zamiast negocjować w tej sprawie "wchodzą we wszystkie możliwe konflikty" w UE. Mówił, że PiS opowiada rolnikom kłamstwa i mami ludzi.
Lider PO zaznaczył, że rolnictwo ma dziś szczególne znaczenie w zapewnieniu bezpieczeństwa żywnościowego w kontekście toczącej się w Ukrainie wojny. Podkreślił, że bezpieczeństwo polskich rolników to także bezpieczeństwo narodowe. "Wszyscy na świecie alarmują, że grozi nam poważny kryzys żywnościowy w związku z tą wojna i kryzysem, dlatego potrzebne są natychmiastowe decyzje, które wesprą polskiego rolnika, a nie będą dławić polskiego rolnictwa, takimi sytuacjami o jakich się tutaj mówi" - stwierdził Tusk.
autorka: Wiktoria Nicałek, Agnieszka Pipała
wni/ api/ mrr/
Bezpieczeństwo polskich rolników, to także bezpieczeństwo narodowe; wszyscy na świecie alarmują, że grozi nam poważny kryzys żywnościowy w związku z wojną, dlatego potrzebne są natychmiastowe decyzje, które wesprą polskiego rolnika - powiedział w Korczynie lider PO Donald Tusk.
Tusk, który odwiedził gospodarstwo ogrodnicze w Korczynie (woj. podkarpackie), podkreślił, że jest to pierwsze z cyklu jego spotkań podkarpackich. Podkreślił, że w poniedziałek skupi się na rozmowach dot. polskich rolników. Jak ocenił, to nie jest profesja, która by chroniła przed podwyżkami, jakie przynoszą każdy tydzień i miesiąc w Polsce za sprawą oprocentowanie kredytów i rosnących cen nawozów.
Mówił, że porównując tegoroczny marzec do marca ubiegłego roku, to cena saletry wzrosła z 1200-1300 zł do 6 tys. zł za tonę. Zauważył, że te ceny "skoczyły" w ciągu ostatniego miesiąca o kilkadziesiąt procent, a w ciągu roku - o kilkaset procent. Podkreślał, że ma to wpływ także na produkcję sadzonek warzyw i drzew owocowych.
Pokazał grafikę, z której wynikało, że aby kupić tonę saletry w ubiegłym roku trzeba było sprzedać 800 kg marchewek, a w tym - już 6 ton marchewki. Podobnie - zauważył - w ubiegłym roku, aby kupić tonę tego nawozu trzeba było sprzedać 6 ton jabłek. "Dziś to byłoby 30 ton jabłek" - zaznaczył. Do tego - jak wskazywał - dochodzą ceny nośników energii, w przypadku tego gospodarstwa ekogroszku.
Tusk ocenił, że rząd nie pomaga wystarczająco w tej sytuacji; według niego prawie rok trwało przygotowanie wniosku o dopłaty do ceny nawozu. "Rolnicy mają prawo czuć się oszukani" - przekonywał. Wypominał też rządzącym, że nie dotrzymali obietnicy, że zapewnią polskim rolnikom identyczne dopłaty, jakie mają rolnicy europejscy. Tymczasem - przekonywał Tusk - politycy rządu PiS zamiast negocjować w tej sprawie "wchodzą we wszystkie możliwe konflikty" w UE. Mówił, że PiS opowiada rolnikom kłamstwa i mami ludzi.
Lider PO zaznaczył, że rolnictwo ma dziś szczególne znaczenie w zapewnieniu bezpieczeństwa żywnościowego w kontekście toczącej się w Ukrainie wojny. Podkreślił, że bezpieczeństwo polskich rolników to także bezpieczeństwo narodowe. "Wszyscy na świecie alarmują, że grozi nam poważny kryzys żywnościowy w związku z tą wojna i kryzysem, dlatego potrzebne są natychmiastowe decyzje, które wesprą polskiego rolnika, a nie będą dławić polskiego rolnictwa, takimi sytuacjami o jakich się tutaj mówi" - stwierdził Tusk.
autorka: Wiktoria Nicałek, Agnieszka Pipała
wni/ api/ mrr/
Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!