Rzeszów. Podejrzany o kradzież roweru zatrzymany
05 lipca, 2024Na sygnale / Rzeszów
(fot. KMP Rzeszów)
Policjanci zatrzymali 37-letniego mieszkańca Rzeszowa podejrzanego o kradzież roweru. Mężczyzna wskazał miejsce jego ukrycia.
Policjanci wydziału kryminalnego rzeszowskiej komendy pracowali nad sprawą kradzieży roweru, do jakiej doszło 25 czerwca w Rzeszowie na ul. Kwiatkowskiego. Właściciel roweru dosłownie na krótrą chwilę wszedł do sklepu, pozostawiając swój rower bez odpowiedniego zabezpieczenia. Ta krótka chwila wystarczyła, aby rower zniknął. Pokrzywdzony straty wycenił na 1800 złotych.
Funkcjonariusze już po kilku dniach ustalili mężczyznę, który mógł mieć coś wspólnego z tą sprawą. Wczoraj zatrzymali go. To 37-letni mieszkaniec Rzeszowa. Już w trakcie wstępnego rozpytania mężczyzna przyznał się do kradzieży roweru. Pokazał też policjantom miejsce, gdzie pozostawił go.
Jeszcze tego samego dnia dochodzeniowcy z Komisariatu na Nowym Mieście przesłuchali zatrzymanego 37-latka. Przedstawili mu zarzut kradzieży, do której mężczyzna przyznał się. Złożył też wyjaśnienia. Tłumaczył, że w dniu zdarzenia wypoczywał na miejskim kąpielisku Żwirownia, gdzie pił alkohol. W drodze do domu, przechodząc obok sklepu zauważył dwa rowery. Jednen z nich nie był odpowiednio zabezpieczony więc postanowił go zabrać. Skradziony rower przypiął do stojaka, umiejscowionego w rejonie bloku, w którym mieszka.
Odzyskany jednoślad wkrótce wróci do swojego właściciela. O wymiarze kary dla 37-latka ostatecznie zadecyduje sąd.
Funkcjonariusze już po kilku dniach ustalili mężczyznę, który mógł mieć coś wspólnego z tą sprawą. Wczoraj zatrzymali go. To 37-letni mieszkaniec Rzeszowa. Już w trakcie wstępnego rozpytania mężczyzna przyznał się do kradzieży roweru. Pokazał też policjantom miejsce, gdzie pozostawił go.
Jeszcze tego samego dnia dochodzeniowcy z Komisariatu na Nowym Mieście przesłuchali zatrzymanego 37-latka. Przedstawili mu zarzut kradzieży, do której mężczyzna przyznał się. Złożył też wyjaśnienia. Tłumaczył, że w dniu zdarzenia wypoczywał na miejskim kąpielisku Żwirownia, gdzie pił alkohol. W drodze do domu, przechodząc obok sklepu zauważył dwa rowery. Jednen z nich nie był odpowiednio zabezpieczony więc postanowił go zabrać. Skradziony rower przypiął do stojaka, umiejscowionego w rejonie bloku, w którym mieszka.
Odzyskany jednoślad wkrótce wróci do swojego właściciela. O wymiarze kary dla 37-latka ostatecznie zadecyduje sąd.
Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!