- Gwałtowny spadek poparcia dla polityki obecnego prezydenta, którego klub w sobotnich wyborach stracił aż dziewięciu radnych - to wyraźny sygnał tego, że rzeszowianki i rzeszowianie chcą zmiany - podkreślał Waldemar Szumny.
Według lidera radnych klubu PiS i kandydata na prezydenta Rzeszowa, 7 kwietnia mieszkańcy pokazali obecnemu prezydentowi i jego środowisku czerwoną kartkę.

- To kierowcy spędzający każdego dnia godziny w korkach. To rodzice najmłodszych dzieci, którzy nie mogą posłać swoich pociech do tanich, miejskich żłobków. To wreszcie mieszkańcy zawiedzeni dotychczasową polityką wobec deweloperów i terenów zielonych - wyliczał Waldemar Szumny.

Sygnał dla mieszkańców



Szumny zawracając się do dziennikarzy powiedział, że kadencja Konrada Fijołka to czas, kiedy ratusz pozostawał głuchy na głos mieszkańców. - Stajemy dziś przed państwem, aby zasygnalizować, że chcemy prawdziwego rozwoju Rzeszowa. Chcemy miasta komfortowego, nowoczesnego i dynamicznego. Chcemy administracji otwartej na mieszkańców - na ich sugestie i pomysły - dodał.

Zapowiedział też pilne działania w zakresie usprawnienia komunikacji. - Jeśli nie zrobimy tego teraz, za kilka lat poruszanie po Rzeszowie stanie się istnym koszmarem, którym właściwie jest już teraz. Obniżenie kosztów korzystania z komunikacji zbiorowej i jej usprawnienie to pierwszy krok. Szybkie przystąpienie do opracowania koncepcji nowoczesnego transportu niskoemisyjnego oraz budowa i stały rozwój sieci parkingów to kwestie, których realizacja będzie dla mnie absolutnym priorytetem - zapewniał.

Czas na wspólne rządy



Dialog z mieszkańcami i dopuszczenie ich do procesu współdecydowania to jeden z filarów programu Waldemara Szumnego. Jak sam podkreślał, nie wyobraża sobie, aby decydować o życiu rzeszowian bez ich udziału. Przypomniał również próby ulokowania terenów zielonych na prywatnych działkach mieszkańców Białej, Budziwoju, Przybyszówki i Bzianki oraz olbrzymie protesty, jakimi się zakończyły.

- Miasto powinno powiększać swój areał, kupować działki, zwłaszcza w atrakcyjnych lokalizacjach. I na takich terenach tworzyć przestrzenie do wypoczynku i rekreacji, a nie zabierać pod ten cel działki mieszkańcom, bo to jest dorobek ich życia - mówił Szumny.

Zaznaczył też, że kwestią absolutnie fundamentalną jest dyskusja na temat budowy największych obiektów w mieście. - Wprowadzę bezwzględną zasadę konsultacji proponowanych rozwiązań w obszarze znaczących inwestycji kubaturowych, już na wczesnych etapach ich planowania - zapowiedział.

Mówimy: Sprawdzam



Na koniec Szumny przypomniał debatę kandydatów na prezydenta Rzeszowa sprzed blisko trzech lat. Pierwsze pytanie, zadane wówczas przez reportera radia RMF brzmiało: Jak będzie wyglądał Rzeszów za dwa i pół roku? Po czym zacytował odpowiedź kandydata Konrada Fijołka, która wówczas padła.

- Przesuniemy ciężar naszych działań w kierunku jakości życia. Zrobimy więcej parków, więcej zieleni. Będzie lepsza oferta rekreacyjna: z aquaparkiem, stadionami, infrastrukturą sportową. Wreszcie postawimy na nowoczesną ofertę kulturalną. Wszyscy będziemy czuli się tu bezpieczne i włączymy mieszkańców w procesy decyzyjne - odczytał wypowiedź przyszłego prezydenta, która padła w 2021 roku.

- Jak wyszło? Akurat na to pytanie każdy z nas może sam sobie odpowiedzieć - zakończył Szumny.

Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. rzeszow112.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.