W Klinice Ginekologii, Ginekologii Onkologicznej i Położnictwa w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym trwa program pilotażowy, czego efektem będzie możliwość skorzystania z takiego wsparcia przez 7 dni w tygodniu.
- Pierwsze dziecko w znieczuleniu zewnątrzoponowym urodziłam w Londynie, w Anglii. Tego typu wsparcie, to ogromny komfort dla kobiety, gdyż prawie w ogóle nie czuć bólu. Mój poród trwał kilka godzin i bez znieczulenia byłoby znacznie trudniej. Jeśli tylko panie mogą rodzić 
w znieczuleniu zewnątrzoponowym, to jak najbardziej polecam taką metodę łagodzenia bólu - mówi Wioletta, mama Tymona, który w znieczuleniu zewnątrzoponowym urodził się przedwczoraj w USK w Rzeszowie.

Znieczulenie zewnątrzoponowe jest metodą analgezji, czyli łagodzenia bólu związanego 
z porodem. Polega na nakłuciu skóry okolicy lędźwiowej kręgosłupa specjalną igłą, wprowadzeniu tej igły dalej omijając struktury kostne kręgosłupa do kanału kręgowego. Znajduje się w nim wiele struktur, między innymi przestrzeń zewnątrzoponowa. Dzięki umieszczeniu cienkiego cewnika w tym miejscu możliwe jest podawanie leków znieczulenia miejscowego, często razem z innymi lekami wzmagającymi ich działanie.

- Tego typu znieczulenie jest absolutnym standardem na świecie. Jest to jedna z najskuteczniejszych metod uśmierzania bólu i pozwala w obiektywnie komfortowy sposób przejść przez poród. Stawiamy też na bezpieczeństwo podczas porodów i dlatego Klinika ma dedykowanych anestezjologów. Chciałbym też dotrzymać obietnicy i od czerwca wszystkie porody w Klinice, jeśli nie będzie przeciwskazań będą odbywać się w znieczuleniu zewnątrzoponowym - mówi Wojciech Zawalski, p.o. dyrektora USK w Rzeszowie.

Według danych sondażowych w Polsce, jedynie od 14% do 17% placówek wykonuje tego typu procedury. Przede wszystkim ze względu na braki kadrowe, od kilku lat sytuacja niewiele się poprawiła. - Całemu zespołowi Kliniki należą się podziękowania, gdyż pozytywnie podeszli do pomysłu wsparcia porodu znieczuleniem zewnątrzoponowym. Szpital rozwija się w dobrą stronę. Ale aby tak się działo potrzebny jest spokój. Takie procesy wymagają czasu i przeszkolenia personelu. Chcemy, aby opieka w szpitalu była na jak najwyższym poziomie - powiedział JM prof. dr hab. n. med. Adam Reich, rektor Uniwersytetu Rzeszowskiego.

W nowym, wyremontowanym bloku porodowym w Klinice Ginekologii, Ginekologii Onkologicznej i Położnictwa w USK w Rzeszowie, w tym roku urodziło się 102 dzieci. Klinika posiada 3 stopień referencyjności w zakresie położnictwa i neonatologii, co oznacza najwyższe standardy opieki nad noworodkami i ich mamami.

Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. rzeszow112.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.