Race na meczu Resovii z Lechem Poznań. Policja ustala sprawców
27 września, 2024Wiadomości / Sport / Rzeszów
(fot. KMP Rzeszów)
Policja ustala kto odpalił race na trybunach podczas czwartkowego meczu Resovii Rzeszów z Lechem Poznań w ramach Pucharu Polski.
W czwartek 26 września na Stadionie Miejskim w Rzeszowie został rozegrany mecz piłki nożnej o Puchar Polski pomiędzy drużynami Resovia, a Lechem Poznań. Nad bezpieczeństwem ponad 3,6 tys. kibiców czuwali policjanci z Rzeszowa oraz z Oddziału Prewencji Policji z Rzeszowa.
Funkcjonariusze z prewencji, ruchu drogowego oraz pionów kryminalnych byli obecni na terenie całego miasta i zabezpieczali trasy dojazdowe i okolice stadionu. Funkcjonariusze dbali, by każdy z fanów piłki nożnej bez przeszkód dotarł na stadion, a potem równie bezpiecznie wrócił do domu.
Niestety, nie wszyscy kibice wiedzą, co znaczy bezpieczny i zgodny z prawem doping. W drugiej połowie spotkania, sympatycy Resovii rozłożyli wielkoformatową flagę - tzw. sektorówkę, a następnie odpalili na stadionie środki pirotechniczne. Całe zajście zostało zarejestrowane przez policjantów z Wydziału Zwalczania Przestępczości Pseudokibiców, którzy już analizują zapisy z kamer, co pozwoli na ustalenie tożsamość sprawców.
- W opinii stróżów prawa, wczorajszy mecz, mimo odpalenia rac świetlnych, przebiegł bardzo spokojnie. Nie odnotowaliśmy żadnych incydentów przed, jak i po zakończonym spotkaniu - informuje Magdalena Żuk z KMP Rzeszów.
Policja ustala kto odpalił race podczas meczu
Funkcjonariusze z prewencji, ruchu drogowego oraz pionów kryminalnych byli obecni na terenie całego miasta i zabezpieczali trasy dojazdowe i okolice stadionu. Funkcjonariusze dbali, by każdy z fanów piłki nożnej bez przeszkód dotarł na stadion, a potem równie bezpiecznie wrócił do domu.
Niestety, nie wszyscy kibice wiedzą, co znaczy bezpieczny i zgodny z prawem doping. W drugiej połowie spotkania, sympatycy Resovii rozłożyli wielkoformatową flagę - tzw. sektorówkę, a następnie odpalili na stadionie środki pirotechniczne. Całe zajście zostało zarejestrowane przez policjantów z Wydziału Zwalczania Przestępczości Pseudokibiców, którzy już analizują zapisy z kamer, co pozwoli na ustalenie tożsamość sprawców.
- W opinii stróżów prawa, wczorajszy mecz, mimo odpalenia rac świetlnych, przebiegł bardzo spokojnie. Nie odnotowaliśmy żadnych incydentów przed, jak i po zakończonym spotkaniu - informuje Magdalena Żuk z KMP Rzeszów.
Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!