PGE Rysice Rzeszów przegrywają drugi mecz z Chemikiem Police
16.04.2024 22:41Wiadomości / Sport
PGE Rysice Rzeszów przegrały w drugim meczu finałowym o mistrzostwo Polski siatkarek z Grupa Azoty Chemik Police 0:3.
Podopieczne Stephane’a Antigi rozpoczęły wyśmienicie. Punkty ze środka zdobywała Weronika Centka, piękną obroną popisała się Ola Szczygłowska, a asem serwisowym podwyższyła wynik Ana Kalandadze, dzięki czemu przy stanie 6:1, trener Marco Fenoglio poprosił o czas. Podziałało to motywująco na rywalki gospodyń, które odrobiły straty. Od początku dobrze funkcjonował blok, dzięki któremu rzeszowianki zdobyły kilka punktów już na starcie. Swój dzień miała nasza Gruzińska przyjmująca, która pewnie zdobywała punkty z lewego skrzydła. Spotkanie stało się bardzo wyrównane. Obydwie drużyny nie odpuszczały i walczyły o każdą piłkę. Swoje dobre minuty pokazywała Magda Jurczyk, a atak z drugiej linii skończyła Coneo. Chemik popisywał się fenomenalnymi obronami i pierwszy raz wyszedł na prowadzenie przy stanie 18:19. Niestety Chemiczanki zwyciężyły do 23.
Od początku drugiej odsłony doszło do zmiany atakujących. Gabrielę Orvosovą zmieniła Wiktoria Kowalska. Set rozpoczął się bardzo wyrównanie, jednak z czasem do głosu doszyły rywalki, osiągając cztery punkty przewagi (5:9). Trener Antiga był zmuszony wykorzystać pierwszą przerwę. Mimo chwilowej poprawy gry, Chemik ponownie nam odskoczył, tym razem na pięć punktów. Rzeszowiankom Bardzo ciężko grało się na tle fantastycznie grających przeciwniczek, które pewnie wygrały do 19.
W trzeci set dobrze weszła Kowalska, która zdobyła trzy punkty z prawego skrzydła. Policzanki szybko jednak włączyły piąty bieg, uzyskując czteropunktowe prowadzenie (3:7). Przerwa Stephane’a Antigi przyniosła oczekiwane skutki, bowiem zdołały się zbliżyć do rywalek na jeden punkt (12:13), by ponownie, łatwo oddać cztery punkty. Rysice jednak walczyły i ciągle były w grze. Doprowadziły nawet do stanu 22:21, ale to Chemik zachował więcej zimną krew i zdobył cztery punkty z rzędu, wygrywając mecz.
PGE Rysice Rzeszów: Weronika Centka, Katarzyna Wenerska, Gabriela Orvosova, Amanda Coneo, Ana Kalandadze, Magdalena Jurczyk, Aleksandra Szczygłowska (L)
Chemik Police: Elizabet Inneh-Varga, Marlena Kowalewska, Agnieszka Korneluk, Iga Wasilewska, Monika Fedusio, Natalia Mędrzyk, Martyna Grajber-Nowakowska (L)
Od początku drugiej odsłony doszło do zmiany atakujących. Gabrielę Orvosovą zmieniła Wiktoria Kowalska. Set rozpoczął się bardzo wyrównanie, jednak z czasem do głosu doszyły rywalki, osiągając cztery punkty przewagi (5:9). Trener Antiga był zmuszony wykorzystać pierwszą przerwę. Mimo chwilowej poprawy gry, Chemik ponownie nam odskoczył, tym razem na pięć punktów. Rzeszowiankom Bardzo ciężko grało się na tle fantastycznie grających przeciwniczek, które pewnie wygrały do 19.
W trzeci set dobrze weszła Kowalska, która zdobyła trzy punkty z prawego skrzydła. Policzanki szybko jednak włączyły piąty bieg, uzyskując czteropunktowe prowadzenie (3:7). Przerwa Stephane’a Antigi przyniosła oczekiwane skutki, bowiem zdołały się zbliżyć do rywalek na jeden punkt (12:13), by ponownie, łatwo oddać cztery punkty. Rysice jednak walczyły i ciągle były w grze. Doprowadziły nawet do stanu 22:21, ale to Chemik zachował więcej zimną krew i zdobył cztery punkty z rzędu, wygrywając mecz.
PGE Rysice Rzeszów: Weronika Centka, Katarzyna Wenerska, Gabriela Orvosova, Amanda Coneo, Ana Kalandadze, Magdalena Jurczyk, Aleksandra Szczygłowska (L)
Chemik Police: Elizabet Inneh-Varga, Marlena Kowalewska, Agnieszka Korneluk, Iga Wasilewska, Monika Fedusio, Natalia Mędrzyk, Martyna Grajber-Nowakowska (L)
Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!