Ucieczkę przed policją zakończył dachowaniem samochodu
02.09.2024 09:50Wiadomości / Na sygnale
(fot. KMP Rzeszów)
Rzeszowscy policjanci zatrzymali kierującego renaultem, który w Trzebownisku przekroczył dopuszczalną prędkość. W trakcie ucieczki 40-latek stracił panowanie nad pojazdem i dachował.
W niedzielę 1 września po godz. 15, policyjny partol ruchu drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie, zmierzył prędkości kierującego pojazdem marki Renault Clio, który w Trzebownisku, w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h, jechał o wiele szybciej. W Nowej Wsi, gdzie również obowiązuje "50", kierujący jechał z prędkością 93 km/h. Policjanci postanowili zatrzymać kierujacego do kontroli.
Funkcjonariusze, za pomocą sygnałów uprzywilejowania, dali kierującemu sygnał do zatrzymania się. Mimo użycia sygnałów świetlnych i dźwiękowych mężczyzna nie zatrzymywał pojazdu i uciekał. Uniemożliwiał mundurowym wyprzedzenie go poprzez blokowanie lewego pasa ruchu. Kierowca renaulta nie zwalniał i jechał drogą S19 w kierunku Sokołowa Małopolskiego.
W Nienadówce, policyjny radiowóz zrównał się z renaultem. Pomimo ciągle włączonych sygnałów uprzywilejowania, przy użyciu tarczy do zatrzymywania pojazdów nakazał mu zatrzymać się. Mężczyzna przecząco pokiwał głową i kontynuował ucieczkę.
Do pościgu przyłączył się partol z komisariatu w Sokołowie Małopolskim. Mundurowi próbowali bezpiecznie zatrzymać renaulta, ale jego kierujący lekceważył wszystkie wydawane polecenia do zatrzymania się, popełniając przy tym szereg wykroczeń związanych z niestosowaniem się do znaków drogowych. W Kamieniu, podczas kolejnej próby wyprzedzenia radiowozu, kierujący renaultem zjechał na pobocze, stracił panowanie nad pojazdem i dachował.
Policjanci natychmiast przystąpili do udzielenia kierującemu pierwszej pomocy przedmedycznej. Do pomocy przyłączył się także przypadkowy kierowca, który okazał się lekarzem. Na skutek poniesionych obrażeń, 40-letni mieszkaniec powiatu świętokrzyskiego karetką pogotowia został przewieziony do szpitala. Funkcjonariusze będą ustalać, dlaczego mężczyzna nie zatrzymał się do kontroli drogowej.
Funkcjonariusze, za pomocą sygnałów uprzywilejowania, dali kierującemu sygnał do zatrzymania się. Mimo użycia sygnałów świetlnych i dźwiękowych mężczyzna nie zatrzymywał pojazdu i uciekał. Uniemożliwiał mundurowym wyprzedzenie go poprzez blokowanie lewego pasa ruchu. Kierowca renaulta nie zwalniał i jechał drogą S19 w kierunku Sokołowa Małopolskiego.
W Nienadówce, policyjny radiowóz zrównał się z renaultem. Pomimo ciągle włączonych sygnałów uprzywilejowania, przy użyciu tarczy do zatrzymywania pojazdów nakazał mu zatrzymać się. Mężczyzna przecząco pokiwał głową i kontynuował ucieczkę.
Do pościgu przyłączył się partol z komisariatu w Sokołowie Małopolskim. Mundurowi próbowali bezpiecznie zatrzymać renaulta, ale jego kierujący lekceważył wszystkie wydawane polecenia do zatrzymania się, popełniając przy tym szereg wykroczeń związanych z niestosowaniem się do znaków drogowych. W Kamieniu, podczas kolejnej próby wyprzedzenia radiowozu, kierujący renaultem zjechał na pobocze, stracił panowanie nad pojazdem i dachował.
Policjanci natychmiast przystąpili do udzielenia kierującemu pierwszej pomocy przedmedycznej. Do pomocy przyłączył się także przypadkowy kierowca, który okazał się lekarzem. Na skutek poniesionych obrażeń, 40-letni mieszkaniec powiatu świętokrzyskiego karetką pogotowia został przewieziony do szpitala. Funkcjonariusze będą ustalać, dlaczego mężczyzna nie zatrzymał się do kontroli drogowej.
Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!